sobota, 19 lipca 2014

33.

Chyba upał odebrał mi trochę apetyt. Mimo, że oczy by jadły, to żołądek nie wiele pomieści. Może i dobrze, ale czuję się ciągle pełna, co nie do końca mi odpowiada.
Dobry humor jest to najważniejsze!
Jakoś nie mam dziś weny, żeby się rozpisywać, wstawię więc tylko jadłospis i lecę.

Śniadanie:
Owsianka z bananem, malinami i masłem orzechowym. Kawa.
Drugie śniadanie: 
Koktajl bananowo borówkowy z otrębami.


Obiad: Dorsz pod porami z ryżem i buraczkami.

Przekąska:
Arbuz

Kolacja: śliwki.

Hmm.. ćwiczyć ćwiczyłam, ale tak jak ostatnio to robię, włączam muzykę i robię co mi przyjdzie do głowy. Tak przez około 40 minut.

Trzymajcie się ciepło!

Ps. Upiekłam dziś tartę, z myślą o rodzince :) Sama pewnie też spróbuję, ale tylko kawałeczek ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz