poniedziałek, 26 maja 2014

12.

Gorąc i okropna duchota równa się mniejszy apetyt. Taka właśnie pogoda jest w Krakowie i tak właśnie się dzieje, że bardziej niż na jedzenie mam ochotę na chłodne picie. Chyba czas zacząć robić sałatki do szkoły na drugie śniadanie.
Na dzisiejszy trening zaplanowałam zumbe. Nie zrealizowałam jednak moich planów. Wybrałam rolki. Od jakiegoś czasu jest to jedna z moich ulubionych form wysiłku. Codziennie godzinę poświęcam na jazdę dookoła osiedla, przy dźwiękach motywującej muzyki. Wkręciłam się na maksa i za każdym razem sprawia mi to ogromną przyjemność. Jak na razie jeżdżę w rolkach mojej mamy, jednak już pojutrze będę miała swoje ukochane K2. 

Dzisiejszy jadłospis :
Śniadanie :

Kanapki z chleba razowego z dźemem nisko słodzonym i serem białym, kakao bez cukru.
Drugie śniadanie: obwarzanek.

Obiad:
Krupnik
Kolacja:
Młode ziemniaczki, filet z kurczaka(marynowany w niewielkiej ilości oleju rzepakowego, soku z granatu, przyprawy), surówka z młodej kapusty z marchewką, cebulką, jabłkiem i koperkiem, sokiem z cytryny.
W między czasie wypiłam jeszcze kawę i przegryzłam trochę truskawek.

Do wakacji coraz bliżej! Czas na ostrą pracę.

Trzymajcie się ciepło! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz