środa, 10 grudnia 2014

Rób zdjęcia!

Chyba każdy przegląda zdjęcia metamorfoz z podziwem i zachwytem, zastanawiając się jak to możliwe. Zdjęcia przed i po to jedne z lepszych źródeł motywacji, jaką możemy znaleźć w internecie. Ale gdyby tak się zastanowić to przecież my sami możemy być motywacją zarówno dla siebie jak i dla innych. Prawda?

Być może nie zdajecie sobie sprawy, jak uwiecznienie efektów na zdjęciu może dodać motywacji.
Po pierwsze, kiedy porównujemy zdjęcia z jakiegoś okresu czasu, jesteśmy bardziej w stanie dostrzec zmiany jakie zaszły w naszym ciele. To, że coś się dzieje, są efekty naszej ciężkiej pracy dodaje nam sił do dalszej walki, no bo przecież nie robimy tego na marne. Takie zdjęcia upewniają nas w tym do czego dążymy, że jest warto i że możemy zajść wysoko.
 Po drugie kiedy już osiągniemy swój cel, takie porównawczo zestawione zdjęcia będą nam przypominać jak ciężką drogę przeszliśmy, ile czasu na to poświęciliśmy i że może nie warto teraz wracać na starą drogę życia, i znowu wyglądać jak przed metamorfozą...

Będę gorąco zachęcać Cię, żebyś robił zdjęcia co najmniej co miesiąc, tydzień, a nawet i codziennie!
Zacznij a poczujesz siłę tej motywacji:)






Na koniec chciała bym dodać również swoje zdjęcia. Oba znalazły się już na blogu, jednak dopiero zestawione razem, pokazują ich cel.
Jak dla mnie różnica jest ogromna. To właśnie motywuje mnie do dalszej pracy:)
A ty masz już zdjęcie przed? 
Wiesz co robić ;)

Trzymajcie się ciepło!


2 komentarze:

  1. Witaj. Zdecydowanie zdjęcia przed i po to ogromna dawka motywacji. Z racji, iż jestem na 'starcie' mojej przygody z ćwiczeniami, dietą i fit życiem, myślę że zdjęcia będą dobrą impulsem do walki o wymarzone kształty (mam nadzieję, że efekty przyjdą :)
    Kasiu, mam do Ciebie prośbę. Czy możesz napisać post na temat strojów do ćwiczeń? Z chęcią bym przeczytała w czym ćwiczysz i co polecasz.
    Karina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzymam kciuki za silną wolę i nadchodzące efekty:)
      Myślę, że za jakiś czas taki post może pojawić się na blogu, jednak biorąc pod uwagę, że ćwiczę w domu to nie jest to nic specjalnego :)

      Usuń