Chyba upał odebrał mi trochę apetyt. Mimo, że oczy by jadły, to żołądek nie wiele pomieści. Może i dobrze, ale czuję się ciągle pełna, co nie do końca mi odpowiada.
Dobry humor jest to najważniejsze!
Jakoś nie mam dziś weny, żeby się rozpisywać, wstawię więc tylko jadłospis i lecę.
Śniadanie:
|
Owsianka z bananem, malinami i masłem orzechowym. Kawa. |
Drugie śniadanie:
|
Koktajl bananowo borówkowy z otrębami.
|
Obiad: Dorsz pod porami z ryżem i buraczkami.
Przekąska:
|
Arbuz |
Kolacja: śliwki.
Hmm.. ćwiczyć ćwiczyłam, ale tak jak ostatnio to robię, włączam muzykę i robię co mi przyjdzie do głowy. Tak przez około 40 minut.
Trzymajcie się ciepło!
Ps. Upiekłam dziś tartę, z myślą o rodzince :) Sama pewnie też spróbuję, ale tylko kawałeczek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz