Zastanawiam się, czy nie warto wrócić do ćwiczeń z Ewą Chodakowską. Jest w tym coś, co sprawia, że mam później pełno energii i staję się zupełnie inną osobą. A właśnie brak tego ostatnio mi zarzucono.. Jest mi przykro z tego powodu, bo zdaję sobie sprawę, że coś w tym jest, ale to nie znaczy, że nic z tym nie robię. Chcę poprawić swoje samopoczucie, chce stać się bardziej pewna siebie, ale wiadomo, że nic nie dzieje się od razu. A to trochę podcina skrzydła.
Mam już dosyć spore doświadczenie z odchudzaniem i dobrze wiem jak mój organizm reaguje. Zauważyłam, że za każdym razem pojawiał się moment, kiedy miałam większy apetyt, jadłam to na co miałam "smaczka" i chudłam. To zawsze było bardzo zgubne, ponieważ później szybko zaczynałam wracać do wcześniejszej sylwetki. I właśnie teraz jest ten moment. Mam potworny apetyt, mogła bym jeść cały czas, a i tak nie jestem pełna. Niestety muszę się tym razem powstrzymać i bardzo pilnować. Musze przebrnąć i nie zepsuć swojej pracy po raz kolejny. Myślę, że nie warto.
Jadłospis:
Śniadanie:
Ciemna bułka z masłem, wędliną, papryką i ogórkiem, jajko na miękko, którego i tak nie zjadłam, ponieważ białko się nie do końca ścięło. Slim herbatka. |
Drugie śniadanie:
Kolacja:
Czekam na niedzielę! Zacznie się czas, na który bardzo czekałam, a mianowicie czas spędzony z moją drugą połówką, która na co dzień mieszka na drugim końcu Polski. 1,5 miesiąca razem to dla mnie na prawdę dużo i nawet ciężko mi sobie wyobrazić jakie da mi to szczęście!!
Mus nektarynkowy z miętą. |
Przekąska: Banan z masłem orzechowym, dwa ciasteczka belvita.
Obiad: Barszcz czerwony z ziemniakami.
Czekam na niedzielę! Zacznie się czas, na który bardzo czekałam, a mianowicie czas spędzony z moją drugą połówką, która na co dzień mieszka na drugim końcu Polski. 1,5 miesiąca razem to dla mnie na prawdę dużo i nawet ciężko mi sobie wyobrazić jakie da mi to szczęście!!
Trzymajcie się ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz