Drażni mnie to, zwłaszcza jak ktoś wypytuje o ciebie innych. Niestety należę do ludzi, którzy nie potrafią mieć na coś wylane, a tak było by najlepiej. Być może reaguję zbyt nerwowo, ale chyba nie sposób inaczej.
Dziś pracowity dzień, spędzony na malowaniu ogrodzenia w 30 stopniowym upale. Plus taki, że miałam zajęcie i się opaliłam, a minus- strasznie boli ręka. Trzeba przyzwyczaić się do pracy :)
Jutro szykuje się powtórka z rozrywki.
Przez pracę apetyt mi dopisywał, ale muszę się powstrzymywać i jednak zmniejszyć trochę porcje, a czas posiłków uregulować.
Dzisiejsze śniadanie:
Omlet cynamonowy z masłem orzechowym, dżemem i morelą, kawa. |
Drugie śniadanie:
Ciabata opiekana z indykiem, pomidorem, ogórkiem, sosem czosnkowym na bazie jogurtu, ketchup. |
Pyszności!!
Doskonale w taki upał sprawdza się zimna, prosto z lodówki zielona herbata. Gasi pragnienie i świetnie orzeźwia. Oczywiście polecam tylko taką domową wersję :)
Trening był w planach ale po całym dniu malowania moje ręce i plecy odmówiły posłuszeństwa.
Trzymajcie się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz