Jeśli chodzi o odżywianie to nie najgorzej. Ciągle mnie coś kusi, co doprowadza mnie do szału! Kiedy przyjdzie ten czas, gdzie będę przechodziła obojętnie obok tych wszystkich smakołyków?! Mam słabą silną wolę.. Niestety, ale muszę to przyznać. Myślę, że gdybym mogła ćwiczyć rano, to utrzymanie diety było by dla mnie dużo łatwiejsze. Zawsze jakoś po treningu moje postanowienia rosną w siłach. Też tak macie?
Przejdźmy do jadłospisu:
Śniadanie:
Twarożek z zieloną cebulką, ogórek świeży, pomidor, ogórek małosolny, chleb pełnoziarnisty. Herbata biała. |
Drugie śniadanie: Kanapka z chleba pełnoziarnistego z ostrowią paprykową, pomidorem i wędliną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz