Moje wyzwanie, to tak na prawdę nie jest już wyzwanie Ewy Chodakowskiej. Przyznam, że nie trzymam się jej treningów, ani jadłospisów. Daje mi to jednak motywację i każdego dnia podejmuję próbę walki o nowe ciało. Odżywiam się jak należy i ćwiczę. A to, że nie są to ćwiczenia proponowane przez Ewę nic nie zmienia. Po dwóch tygodniach podam jednak efekty i będę starać się dalej.
Wczoraj dodanie postu uniemożliwił mi internet, a raczej jego brak.
Wrzucam dziś też zdjęcia z wczorajszego jadłospisu( niestety tylko śniadanie i obiad).
grzanki z serkiem bieluch i dżemem owoce leśne. Kawa z mlekiem. |
Tortilla z serkiem bieluch jako sos i warzywami na patelnię. |
Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie:
Drugie śniadanie: Bułka pełnoziarnista z szynką drobiową, pomidorem i ogórkiem małosolnym.
Jogurt naturalny z musli i z truskawkami i winogronem. Kawa z mlekiem. |
Dodatkowo: Trochę truskawek, morela, winogrona.
Coś ostatnio nie mam pomysłu na trening i wszystko wychodzi spontanicznie. Dziś też tak było. Ćwiczenia na każdą partię ciała: ręce, brzuch, nogi, pośladki. Do tego trochę cardio pomieszane z zumbą. Jutro postaram się już wybrać konkretny trening i na nim skupić. Zobaczymy.
Trzymajcie się więc! Do zobaczenia mam nadzieję nie długo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz