środa, 17 czerwca 2015

Wymiary/Zainspiruj się!

Tak jak obiecałam przychodzę dzisiaj z króciutkim postem. Przede wszystkim chcę przedstawić swoje wymiary oraz wagę, którą skonfrontuję po 10 dniach. Co prawda dzień pierwszy mojego wyzwania nie jest w pełni zaliczony. gdyż odtwarzacz w moim laptopie zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Po około 10 minutach płyta zacięła się na amen. Nie miałam już niestety czasu na kombinowanie więc włączyłam boczki Tiffany i to tyle na dziś. Możliwe, że dorzucę do tego jeszcze jakieś przysiady. Miałam też dziś problem, żeby znaleźć ten program na youtubie. Mam nadzieję, że nie wprowadziłam was w błąd. Dobrze pamiętam jak kiedyś go właśnie tam odtwarzałam. Przeszukam dziś jeszcze raz internet, może uda mi się go znaleźć. Mam nadzieję, że jutro uda mi się zrobić trening do końca, bez takich przeszkód.

Moje wymiary:
Talia ~ 65 cm
Pas ~ 75 cm
Udo ~ 51 cm
Waga ~ 52,4 kg

Dorzucam też kilka fotek motywująco inspirujących! Marzenia, a może nawet cele!










Miłego wieczoru i trzymam kciuki za wasze zmagania ze swoimi złymi nawykami!

Trzymajcie się ciepło!

wtorek, 16 czerwca 2015

Pomysł na lunch/mini wyzwanie

Przekonałam się na własnej skórze, że dla osoby pracującej dbanie o codzienny jadłospis nie jest takie łatwe. Większość z nas uzależniona jest bowiem od długości przerwy i miejsca na nią przeznaczonego. Do tego trzeba dostosować rodzaj spożywanych posiłków. Czas pracy bywa też różny, nie zawsze regularny i nie zawsze standardowo od 8 do 16. Wiele czynników utrudnia prowadzenie diety w tym czasie. Wymaga to wiele samodyscypliny i samozaparcia, ale mam zamiar temu sprostać. Dlatego też w dzisiejszym poście trzy propozycje na lunch, który możemy zabrać ze sobą do pracy. Niewiele, ale zawsze mała inspiracja.

 1. Zawsze idealnym rozwiązaniem na smaczne, szybkie danie jest kurczak i ryż. Co prawda, kojarzy mi się to głównie z masą.. no ale również ze zdrowym posiłkiem. Wcześniej ugotowałam sobie ryż w wodzie lekko osolonej z dodatkiem curry. W między czasie przesmażyłam na patelni grillowej kurczaka przyprawionego lekko mieszanką do gyrosa. Żeby to wszystko nie było takie suche, do osobnego pojemniczka przygotowałam najprostszą sałatkę, w skład której wchodziła raptem sałata, pomidorki koktajlowe, ogórek gruntowy i sok z cytryny. Obiado-lunch idealny!




2. Wiadomo, kanapki to najbardziej standardowy jak i najprostszy sposób na posiłek w trakcie przerwy. Nie jest on taki najgorszy, chociaż istnieje wiele innych opcji. Ja jednak, tak jak pewnie większość z was, często przygotowuję właśnie kanapki. Tą niezdrową wersje zawsze można w łatwy sposób ulepszyć, Przede wszystkim należy białe pieczywo zamienić na to pełnoziarniste, Po drugie zwracajmy uwagę na to co wkładamy do bułki. Nie smarujmy jej grubą warstwą masła, wybierzmy chude wędliny, ograniczmy sosy do tych zrobionych na jogurcie, ale co najważniejsze wsadźmy do nich wszystkie warzywa jakie tylko mamy możliwość. I proszę, ulepszona, zdrowsza wersja standardowych kanapek. Warto również zabrać ze sobą porcję owoców.


3. Chrupkie pieczywo też może nam zastąpić te tradycyjne kanapki. W tym przypadku jeśli chcemy zabrać je do pracy polecam warzywa zabrać w osobnym pojemniczku. Niestety wasa bardzo szybko mięknie, pochłania wilgoć. Dlatego najlepiej po prostu przełożyć ją wędliną czy serem, a dodatki zabrać na przegryzkę. Oczywiście takich kanapeczek będziemy musiały przygotować minimum dwie. Owoc na dodatek zawsze dobrym pomysłem.




A teraz rzucam wyzwanie! W szczególności dla samej siebie, ale również dla was!
Nie będzie ono długie. Potrwa raptem 10 dni... Przynajmniej na początek :) W ciągu tych dziesięciu dni robimy sobie odwyk od słodyczy! Niestety to szybko uzależnia, dlatego mi na pewno się przyda. Dodatkowo codziennie znajdujemy czas na trening - secret Ewy Chodakowskiej. Tylko, albo aż 10 dni. To okres, po którym według zapewnień Ewy powinniśmy zauważyć pierwsze efekty. Chyba czas najwyższy to sprawdzić, Dlatego jutro ważymy i mierzymy się. Zaraz później zaczynamy treningi!
Nie martwcie się, z tego co mi wiadomo, trening ten można już znaleźć na youtubie. Mam nadzieję, że dołączycie się do mnie, a po 10 dniach podzielicie się swoimi efektami! Trzymam za nas mocno kciuki!

Jutro wpadnę do Was podać moje wymiary, podzielić się pierwszym dniem, a także dodać trochę motywujących i inspirujących zdjęć :)

Trzymajcie się ciepło!

wtorek, 9 czerwca 2015

Tydzień śniadań #4

Wiem, wiem, długo mnie nie było. Czas niestety tak szybko leci, a postanowienia ciężko się wypełnia. Coś mi się wydaje, że wyszłam już nawet trochę z wprawy w pisaniu, więc mam nadzieję, że post będzie dosyć składny.

Aż głupio mi się przyznawać, ale zaniedbałam ostatnio trochę swoją dietę. Nie przykładam takiej wagi do posiłków i chyba sama potrzebuję teraz motywacji aby coś z tym zrobić. Mam nadzieję, że mi się uda, bo pogorszyć swoją figurę przed samymi wakacjami to chyba coś czego nikt z nas by nie chciał. Rozpoczęłam pracę i może to też kwestia tego, że muszę przestawić się na inny tryb. Problem w tym, że pracuję na popołudnia i kiedy wracam do domu koło 21 jestem strasznie głodna i zjadam porządną kolacje, czego normalnie bym nie robiła o tej godzinie. Muszę nad tym popracować.

Ten post, będzie miał trochę inną formą niż poprzednie z tej serii. Jako, że ostatnio nie robiłam zdjęć swoich posiłków, podam tylko siedem propozycji na śniadania, które przygotowałam już jakiś czas temu. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie!

 1.  Płatki owsiane są chyba najpopularniejsze, jeśli chodzi o pożywne, zdrowe śniadanie. Pamiętajmy jednak, że na półkach sklepowych możemy znaleźć inne ciekawe zamienniki, również bardzo zdrowe. Do jednych z tych propozycji należą płatki orkiszowe. Możemy je także przyrządzić na mleku lub wodzie, tak jak owsiankę. Płatki mają trochę inną konsystencje, ale są bardzo smaczne.
Ja moje podałam tradycyjnie z bananem, cynamonem i masłem orzechowym.



 2.  Omlet to kolejna opcja na śniadanie, którą można przyrządzić na wiele sposobów i z wieloma różnymi dodatkami. Za równo te mniej dietetyczne jak i bardzie. Zwykłe klasyczne, lub bardziej "wypaśne". Ja z reguły jem omlety na słodko. Czasami jednak robię wyjątek tak jak tym razem. Przygotowałam pełnoziarnistego omleta z plasterkami szynki i pomidorkiem. Nic trudnego, ale bardzo smaczne i bardzo pożywne!



 3. I nie obejdzie się bez tradycyjnej, jak i mojej ulubionej propozycji, czyli kanapki z białym serem i dżemem. Tym razem jednak chciała bym skupić się na dżemach które dorwałam jakiś czas temu. Są one wykonywane faktycznie w 100% z owoców. Co ważne zawierają tylko naturalny cukier, są również dosładzane za pomocą soku jabłkowego! Są stworzone z myślą o dzieciach, jednak moim zdaniem o wszystkich którzy dbają o siebie i o to co jedzą. Nie są one może najtańsze, w porównaniu z innymi dżemami, ale chyba sami wiecie, że czasami lepiej dopłacić.



4. I po raz kolejny owsianka! Nigdy się nie znudzi. Tym razem z odrobiną kakao, siemieniem lnianym i jeżynami. Co prawda chyba nie jest jeszcze sezon na jeżyny, ale można dostać je w wersji mrożonej, w miksach z owoców leśnych. Namawiam jednak, żeby w tej chwili korzystać z naturalnych dóbr jakie mamy :)


 5. Wiosna i lato to czas na przepyszny twarożek z rzodkiewka i zieloną cebulką. Myślę, że bardziej wiosennego śniadania nie ma. Najlepiej smakuje ze świeżą bułeczką, ale sprawdzi się też świetnie na przykład do wasy.



 6. Kolejne jakże proste i smaczne śniadanie. Pieczywo to niestety moja słabość. Pozwoliłam sobie na pyszną czosnkową bułeczkę, która idealne smakuje na słono z serkiem śmietankowym typu almette i wędliną! Druga buleczka, grahamka, serkiem mocarz i dżemem 100%.


 7. Tym razem na szczęście kanapki równoważą się z płatkami. Jako ostatnia propozycja ponownie owsianka. Tym razem bez dodatku kakao, a zamiast jeżyn dodałam mrożone malinki. Wyszła spora porcja, można sobie nią na prawdę pojeść!



Moja aktywność też nie jest ostatnio zbyt wielka. Niestety początki pracy bywają trudne. Staram się jakoś powoli powrócić do formy, wybieram na początki delikatne formy ruchu, krótsze ćwiczenia. Dziś jednak zamierzam wykonać trening z Ewką! Do pracy! Tym razem ja proszę was bardzo o szczyptę motywacji. Z góry mocno za nią dziękuję!

Trzymajcie się ciepło!